Przybyła dostawa z Indii i Nepalu – kilogram koralików szklanych, torba wyrobów z filcu, trochę naklejek (za mało), świetny wściekło różowy parasol przeciwsłoneczny . Wszystko to przywiozła wyprawa "Rehabilitacja na dachu świata" a konkretnie dr Marian. ;)
www.rehabilitacjanadachuswiata.blogspot.com
Część zasobów wykorzystam do wizjerów (koraliki) a z częścią nie wiem co zrobię. Filcaki chcę poprzerabiać – na coś nowego, jeszcze nie wiem co to będzie.
2 kwi 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj zazdroszczę takiej dostawy :)
OdpowiedzUsuńa przy okazji - Pani wizjery są piękne
nie do końca mam swoje własne drzwi jeszcze,
ale jak tylko takie zdobędę miło będzie zaglądać
przez któryś z Pani pracowni
Pozdrawiam
Dziękuję za miły komentarz!Zapraszam do kontaktu jak będę drzwi ;)
OdpowiedzUsuńno to dzień dziecka miałaś wczoraj:) Mój trwa nieprzerwanie od piątku:)
OdpowiedzUsuń